Pasja jest przewodnikiem do największych tajemnic...Poczuj ze mną jej smak...


30 lipca 2013

Wakacje :)





Kochani wakacje w pełni... Wszyscy wyjeżdżają... jadę i ja :) W chwili gdy czytacie tego posta ja już pewnie smażę się na słonku i chłodzę w cudownym Morzu Czarnym.... Wracam do Was już niebawem wypoczęta i z głową pełną nowych pomysłów :) Będę za Wami tęskniła... ;)

Eliza



 

29 lipca 2013

Kokosowe tiramisu




Jestem kawoszem i kokoso-maniakiem, ale to już wszyscy wiedzą :) Nic więc dziwnego, że gdy zobaczyłam ten przepis na blogu Moje Wypieki od razu zaświeciły mi się oczy.... Nie zawiodłam się. Deser jest delikatny, cudownie kokosowy z chrupiącymi wiórkami. Jeśli jeszcze nie jedliście koniecznie musicie spróbować. Polecam Wam baaardzo :)


Składniki na 4 porcje:
200ml mleka+50ml likieru kokosowego
80g wiórek kokosowych
100g podłużnych biszkoptów
250g serka mascarpone
2 jajka
4 łyżki cukru
2 łyżki likieru kokosowego


Mleko wymieszać z likierem. Biszkopty dociąć na wymiar pucharków. Wiórki kokosowe uprażyć na złoto na suchej patelni cały czas mieszając i uważając by się nie przypaliły. Jajka umyć i wyparzyć. Białka ubić na sztywna pianę. Żółtka ubić z cukrem do momentu uzyskania jasnej puszystej masy. Dodać 2 łyżki likieru i serek mascarpone. Krótko zmiksować. Na koniec dodać pianę z białek i lekko wymieszać.
Biszkopty maczać w mleku i układać na dnie pucharków.  Na nie ułożyć połowę masy dzieląc ją równo pomiędzy cztery pucharki. Posypać połowa kokosu. Na to układamy kolejna warstwę biszkoptów nasączonych mlekiem i krem. Wierzch posypujemy pozostałymi wiórkami. Schłodzić w lodówce i podawać. Smacznego :)

 


28 lipca 2013

Mięso w słoikach z galaretką

 

Dzisiaj szybciutko.... Prosiliście mnie na facebooku o przepis na mięso w słoiku "takie jak dawniej się robiło" ;) Nie wiem czy to właśnie jest takie "jak dawniej", ale muszę stwierdzić, że smakuje wybornie. Pyszne delikatne z cudowną galaretką. Smakuje świetnie zarówno na zimno jak i ciepło.  Przepis znalazłam na stronie W mojej kuchni. Polecam baaardzo :)


Składniki:
1,5 kg łopatki wieprzowej
1 kg boczku
1/2kg szynki 
2 płaskie łyżki soli peklowej
przyprawa warzywna (klik) do smaku
1 łyżeczka pieprzu
1 łyżka majeranku
1 łyżeczka przyprawy do mięsa Delikat (można zastąpić słodką papryką)
4 łyżki żelatyny w proszku
3 ząbki czosnku
1200ml zimnej wody


Łopatkę i boczek pokroić w kostkę. Szynkę zmielić w maszynce o średnich oczkach. Wszystkie składniki wymieszać dokładnie i chwilę wyrabiać. Na koniec dodać żelatynę i wymieszać raz jeszcze. Mięso przekładać do wyparzonych i suchych słoików. Mocno zakręcić.
Wstawić do zimnego piekarnika i piec od momentu uzyskania temp.180 stopni 2 godziny. Po tym czasie wyłączyć piekarnik i wystudzić. Na drugi dzień powtórzyć proces pasteryzacji - tym razem 1 godzina w temp. 130 stopni. Przechowywać można w chłodnym miejscu przez ok rok... o ile wcześniej nie zniknie ;) Z podanych proporcji wychodzi ok. 7 szt 1 litrowych słoików.
Smacznego :)




27 lipca 2013

Kiełbasianka w słoikach czyli smarowidło na kanapki



Przyznać się Wam muszę, że do niedawna sama nie wiedziałam co takiego kryje się pod tą dosyć dziwną nazwą. Dzisiaj już wiem, że to przepyszne mięso mielone idealnie doprawione i zapieczone w słoikach. Takie swojskie jedzonko ;) W sam raz do chlebusia w domu lub na wyjeździe. Idealnie sprawdzi się jako półprodukt do jajecznicy ;) Smakuje podobnie do kiełbasy stąd pewnie nazwa ;) Przepis znalazłam na stronie mniammniam.pl. Polecam Wam baaardzo :)


Składniki:
1 kg łopatki wieprzowej
400g boczku
400g mięsa od żeberek lub szynki
200g słoniny
2 płaskie łyżeczki pieprzu
1 duży ząbek czosnku
20g (płaska łyżka) soli
200ml wody


Łopatkę zmielić w maszynce o grubych oczkach. Pozostałe mięsa na sitku o drobnych oczkach. Dodać przyprawy, wodę, przeciśnięty czosnek i bardzo dokładnie wymieszać.
Mięso nakładać do wyparzonych wcześniej słoików do 3/4 lub troszkę wyżej i dokładnie zakręcić.
Wstawić do zimnego piekarnika i piec od momentu uzyskania temp.180 stopni 2 godziny. (grzałka góra-dół) Po tym czasie wyłączyć piekarnik i wystudzić. Na drugi dzień powtórzyć proces pasteryzacji - tym razem 1 godzina w temp. 130 stopni. Przechowywać można w chłodnym miejscu przez ok rok... o ile wcześniej nie zniknie ;) Z podanych proporcji wychodzi ok. 5 szt 1/2 litrowych słoików.
Smacznego :)





 
 
 





26 lipca 2013

Kawowa panna cotta




Tak - jestem kawoszem. Uwielbiam smak kawy nie tylko w filiżance, ale i we wszelkiego rodzaju deserach.... Dzisiaj zapraszam Was na obłędnie pyszną kawową panna cottę. Przepis znalazłam wielki temu na stronie Kwestia Smaku, podwoiłam tylko ilość składników na warstwę galaretki by móc bardziej delektować się smakiem kawy. Jeśli wolicie cieńszą jej warstwę można zrobić z połowy składników. Polecam Wam baaardzo :)


Składniki na galaretkę:
1 łyżeczka żelatyny w proszku
120ml gorącej wody
2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej espresso
4 łyżeczki cukru
4 łyżeczki likieru amaretto


Żelatynę zalać 1 łyżką zimnej wody i odstawić na 5 minut. Do garnuszka wlać gorącą wodę, dodać kawę, cukier i likier. Wymieszać i podgrzać bardzo mocno do rozpuszczenia składników. Dodać żelatynę i wymieszać dokładnie raz jeszcze. Przelać do 4 małych filiżanek lub foremek (ok. 100 ml). Wstawić do lodówki celem stężenia.


Składniki na panna cottę:
1 łyżeczka żelatyny w proszku
125ml śmietany kremówki 30-36%
125ml mleka
3-4 łyżki cukru
3 łyżeczki kawy rozpuszczalnej espresso
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
1,5 łyżki likieru amaretto
1 łyżka rumu

Składniki na sos karmelowy:
5-6 krówek 
2-3 łyżki śmietany kremówki
1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej 

ponadto:
bita śmietana do dekoracji
 
Krówki rozpuścić ze śmietaną i kawą w rondelku. Chwilę podgrzewać do całkowitego rozpuszczania i uzyskania kremowej konsystencji. Wystudzić.

Żelatynę zalać 1 łyżką zimnej wody i odstawić na 5 minut. Pozostałe składniki podgrzewać w rondelku do całkowitego rozpuszczenia cukru. Dodać żelatynę i wymieszać. Przelać na wystudzone galaretki kawowe i odstawić do stężenia.
Panna cottę wyjmować na talerzyki "do góry dnem". Łatwiej będzie odchodziła jeśli na kilka sekund zanurzymy foremki we wrzątku. Deser udekorować bitą śmietaną i sosem karmelowym. Smacznego :)

 
 
 

25 lipca 2013

Sernik borówkowy z białą czekoladą i borówkowym eton mess




Cudownie kremowy, idealnie słodki z fantastyczną leciutko chrupiącą bezową kołderką. Nie sposób mu się oprzeć...
Sernik ten wypatrzyłam jakiś czas temu na stronie Takie tam moje pomysły, dodałam do niego warstwę eton mess podobną do już publikowanego kiedyś sernika (klik). Wyszło obłędnie więc bez chwili wahania - polecam Wam baaardzo :)


Składniki na spód:
225g ciastek digestive
ok. 60g miękkiego masła


Ciasteczka dokładnie zmiksować blenderem. Dodać masło i zmiksować raz jeszcze. Dno tortownicy o średnicy 24cm wyłożyć papierem a boki natłuścić. Masą ciasteczkową dokładnie wylepić dno. Wyrównać i odstawić do lodówki celem schłodzenia


Składniki na warstwę serową:
700g sera twarogowego (zmielony trzykrotnie lub wiaderkowy)
3 jajka
200g białej czekolady (rozpuszczona w kąpieli wodnej)
2 łyżki budyniu waniliowego lub śmietankowego
2 łyżki cukru z wanilią (klik)
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego (klik)
500ml borówek


Borówki zmiksować. Dodać pozostałe składniki i zmiksować raz jeszcze do połączenia składników - nie za długo.Na koniec partiami dodajemy rozpuszczoną czekoladę. Zmiksować.
Masę serową wylać na ciasteczkowy spód. Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec ok. 60 minut w temp. 160 stopni.
Upieczony sernik wystudzić a następnie wstawić do lodówki najlepiej na całą noc.


Składniki na Eton mess:
500g śmietany kremówki 36%
1/2 łyżki cukru pudru
15szt średnich bezików (średnica ok 3cm)
200g borówek 

Śmietanę ubić na sztywno. Pod koniec ubijania dodać cukier puder i miksować jeszcze chwilę. Bezy pokruszyć i wmieszać delikatnie do śmietan.
Eton mess wyłożyć na sernik, udekorować wcześniej borówkami i listkami mięty. Podawać od razu. Smacznego :)




 

24 lipca 2013

Mięso w słoikach, przetwory - pasteryzacja




Zastanawiałam się czy wrzucać wpis, ale ostatecznie namówiliście mnie do tego na facebooku ;)
Krótko i zwięźle o pasteryzacji dowolnych przetworów lub zawekowanych obiadów przydatnych na wyjazdy pod namiot lub na sytuacje awaryjne dla drugiej połówki :) Posiłkowałam się stroną Wielkie żarcie.  Polecam :)



Pasteryzacja na mokro:
  1. przygotować przetwory według przepisu
  2. słoiki i zakrętki wyparzyć (gotować we wrzątku ok 15 minut)
  3. do suchych słoików ponakładać przetwory zostawiając ok 2 cm od górnej krawędzi. Dokładnie zakręcić
  4. na dno dużego garnka położyć ściereczkę lub drewnianą kratkę. Wstawić słoiki tak by się ze sobą nie stykały.
  5. słoiki zalać zimną wodą do 3/4 ich wysokości
  6. przykryć garnek i podgrzewać
  7. od momentu zagotowania utrzymywać na średnim ogniu przez 30 minut lub tyle ile zaleca przepis
  8. po skończeniu pasteryzacji wyjmować delikatnie i ustawiać na blacie do wystudzenia.
  9. proces pasteryzacji powtarzać przez 2-3 kolejne dni. Da to pewność trwałości przetworów

Pasteryzacja na sucho:
  1. przygotować przetwory według przepisu
  2. słoiki i zakrętki wyparzyć (w piekarniku nagrzanym do 110 stopni - 15 minut)
  3. do suchych słoików ponakładać przetwory zostawiając ok 2 cm od górnej krawędzi. Dokładnie zakręcić
  4. słoiki układać w zimnym piekarniku na blaszce w odstępach, nie dopuszczając by się ze sobą stykały
  5. ustawić temp. 130 stopni, grzanie góra-dół i pasteryzować 60 minut lub tyle ile zaleca przepis.
  6. po skończeniu pasteryzacji wyjmować delikatnie i ustawiać na blacie do wystudzenia.
  7. proces pasteryzacji powtarzać przez 2-3 kolejne dni. Da to pewność trwałości przetworów
 



Czas pasteryzacji wielokrotnej (tyndalizacji) konserw mięsnych w słojach


Pasteryzacja w temp. Wrzenia co 1-2 dni w minutach
I
II
III
½ litra
1 litr
1,5 litra
60
90
120
40
60
80
30
45
60
Trwałość
Do 1 miesiąca w temp. chłodniczych (poniżej 100C). W lecie niedopuszczalne przechowywanie bez chłodzenia
Do 6 mies w temp. chłodniczych, do 1 mies. bez chłodzenia
Do 6 mies. bez chłodzenia



 
 

23 lipca 2013

Biszkopt szwedzki ze śmietaną i owocami




Błyskawiczny w przygotowaniu. Po prostu nie może się nie udać. Przepis nie wymaga użycia zbędnych misek i miseczek i nie trzeba ubijać białek. Wszystko przygotujecie w jednym naczyniu w zaledwie kilka chwil. Ciasto nie smakuje identycznie jak tradycyjny biszkopt. W smaku przypomina bardziej ciasto ucierane, ale w połączeniu z bitą śmietaną i owocami smakuje całkiem nieźle. Mnie nie zachwycił do bólu, choć smakował, ale reszta rodzinki była zadowolona. Przepis wypatrzyłam na stronie Lawendowy dom. Polecam :)


Składniki na biszkopt:
4 jajka
400g cukru
200ml ciepłej wody
400g mąki pszennej tortowej
2 łyżeczki proszku do pieczenia


Jajka ubić w całości z cukrem na jasna puszystą masę. Dodać wodę i chwile delikatnie ubić. Na koniec wmieszać przesianą mąkę i proszek do pieczenia. Ciasto przelać do tortownicy (średnica 24cm najlepiej z kominem). Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec ok. 40 min w temp 180 stopni do suchego patyczka. Wystudzony biszkopt przekroić wzdłuż na 2-3 blaty*

Składniki na krem:
700-1000ml śmietany kremówki 36%
1/2-1 łyżka cukru pudru
dowolne owoce (truskawki, maliny, czereśnie)
listki mięty do dekoracji

Śmietanę ubić na sztywno. Pod koniec dodać cukier puder i jeszcze chwilę ubijać. Ciasto przełożyć śmietaną i owocami. Wierzch udekorować owocami, listkami mięty i oprószyć cukrem pudrem.

*Ciasto lepiej się będzie kroiło jeśli przekroimy je nie na 2 ale na 3 blaty, a każdy z nich przełożymy śmietaną. Jeśli zdecydujemy się na tę opcję warto przygotować przełożenie z ok 1 litra śmietany. Robiąc ciasto z dwóch blatów będziemy potrzebować ok. 700ml śmietany ale należy pamiętać że grubszy biszkopt będzie się trudniej kroił. Smacznego :)


 
 
 

19 lipca 2013

Pianka kokosowa z likierem malibu, galaretką i borówkami




W letnie upalne dni fantastycznie smakują serniki na zimno lub pianki typu ptasie mleczko. To bardzo wdzięczne słodkości, szybkie w przygotowaniu i orzeźwiające. Dzisiaj chciałabym Wam zaproponować ciasto z takiej właśnie serii. To właśnie coś pomiędzy sernikiem na zimno a ptasim mleczkiem..... Cudownie kokosowe i delikatne....Przepis lekko zmodyfikowany znalazłam na stronie Moje Wypieki. Polecam Wam baaardzo :)


Składniki na spód:
300g ciasteczek oreo (w całości z kremem)
60g miękkiego masła

Ciasteczka zmiksować blenderem, dodać masło i zmiksować raz jeszcze. Blaszkę o wymiarach 23x23 wyłożyć papierem do pieczenia, a jej spód wykleić dokładnie masą ciasteczkową. Wyrównać i schłodzić w lodówce.

Składniki na piankę:
500ml śmietany kremówki 30-36%*
100ml likieru malibu
7,5 łyżeczki żelatyny (kopiate)
1/3 szkl gorącej wody
1000g jogurtu greckiego 10%
6 łyżek cukru pudru

Śmietanę ubić na sztywno, dodać cukier, malibu i powoli dodawać jogurt. Na sam koniec dodać żelatynę rozpuszczoną w 1/3 szkl. wody. Zmiksować dokładnie nie dopuszczając do utworzenia się grudek. Masę wylać na ciasteczkowy spód. Wyrównać i odstawić do lodówki celem stężenia na kilka godzin.

*Zamiast śmietany kremówki można użyć śmietanki kokosowej. Wówczas pomijamy likier malibu a ilość żelatyny zmniejszamy do 7 łyżeczek.

ponadto:
1 galaretka borówkowa lub o smaku owoców leśnych
250g borówek leśnych lub amerykańskich
kilka łyżek wiórek kokosowych

Galaretkę rozpuścić w 300ml wrzątku. Dobrze rozmieszać i wystudzić.
Na wierzch pianki wyłożyć borówki i zalać tężejącą galaretką. Ponownie odstawić do lodówki. Gdy całość stężeje wierzch posypać wiórkami kokosowymi.
Smacznego :)



 
 
 

17 lipca 2013

Gagarin, fuga vel pleśniak z czarną porzeczką




Przeglądałam ostatnio swoje zapiski ze starego zeszytu z przepisami i trafiłam właśnie na to ciasto. Wieki go nie jadłam... Przepis dostałam od cioci będąc jeszcze nastolatką :) W internecie funkcjonuje pod wieloma nazwami: Gagarin, fuga, pleśniak, skubaniec.... Można go zrobić w klasycznej wersji z dżemem i białą pianą lub wzbogacić o owoce i nadać pianie lekko czerwony kolor za sprawą kisielu. Polecam Wam baaardzo :)


Składniki na ciasto:
2,5- 3 szkl. mąki pszennej tortowej
250g margaryny
2 kopiate łyżeczki proszku do pieczenia
4 żółtka
50g cukru 
2 łyżki kakao

Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i posiekać z margaryną. Dodać cukier i żółtka. Dokładnie wyrobić. Ciasto podzielić na 3 równe części. Do jednej dodać kakao i wyrobić. Trzy kule ciasta wstawić do lodówki na minimum 30 minut by się dobrze schłodziły.

Składniki na warstwę bezową:
4 białka
szczypta soli
200g cukru
1 kisiel czerwony (opcjonalnie, niekoniecznie)

Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli. Dodać cukier i ubijać do momentu aż piana będzie gęsta i lśniąca. Jeśli decydujemy się na dodanie kisielu to wsypujemy go na koniec i mieszamy dokładnie.

ponadto:
1 słoik dżemu z czarnej porzeczki
150-200g owoców czarnej porzeczki (opcjonalnie niekoniecznie)

Blaszkę (24x35) wyłożyć papierem do pieczenia.  Pierwszą kulę jasnego ciasta zetrzeć na grubej tarce na spód. Rozsmarować na niej dżem i ułożyć czarną porzeczkę. Zetrzeć ciasto kakaowe i wyłożyć pianę z białek. Wierzch posypać jasnym startym ciastem. Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec ok. 40-50 minut w temp. 180 stopni. Ciasto najlepiej smakuje i najłatwiej kroi się po wystudzeniu. Smacznego :)


 
 
 
 

15 lipca 2013

Puszyste drożdżowe na krupczatce z owocami i kruszonką




Cudownie puszyste i mięciuteńkie drożdżowe ciasto. Można je przygotować z dowolnymi owocami zarówno mrożonymi jak i świeżymi. Z mąki krupczatki proponowałam już przepyszne pączki (klik). Dzisiaj zapraszam na wielką i puszystą drożdżówkę :) Przepis znaleziony na stronie Takie tam moje pomysły. Polecam baaardzo :)


Składniki:
3 szkl + 6 łyżek mąki krupczatki
1 szkl. ciepłego mleka
1/2 szkl cukru+1 łyżka
2 łyżeczki ekstraktu waniliowego lub 1 łyżka cukru waniliowego
2 jajka
1 żółtko (białko zostawić do posmarowania)
150g roztopionego masła
42g drożdży
szczypta soli

ponadto:
owoce (borówki, czereśnie, truskawki, maliny, śliwki)


Z mleka, drożdży, 1 łyżki cukru i 6 łyżek mąki zrobić zaczyn. Dokładnie wymieszać i odstawić na 10 minut aż ruszy. Wszystkie składniki dokładnie wyrobić na koniec dodając roztopione masło. Ciasto powinno ładnie odchodzić od miski. Odstawić w naoliwionej misce pod przykryciem do wyrośnięcia na ok 1 godz.


Składniki na kruszonkę:
1/2 szkl mąki krupczatki
1/2 szkl cukru
70g masła

Wszystkie składniki kruszonki bardzo dokładnie wyrobić.

Wyrośnięte ciasto przełożyć do blaszki (24x35) wyłożonej papierem do pieczenia. Leciutko ugnieść i wyrównać. Wierzch posmarować roztrzepanym białkiem i wysypać owoce. Odstawić na 20 minut do napuszenia. W tym czasie rozgrzać piekarnik do 180 stopni. Ciasto posypać kruszonką i wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec ok 40-50 minut. Gdyby ciasto zbyt szybko się rumieniło przykryć folią aluminiową. Smacznego :)


 
 
 

13 lipca 2013

Sakiewki z ciasta filo po meksykańsku




Mięso przygotowane w ten sposób smakuje nam za każdym razem..... Na blogu było już pod postacią burrito (klik). Dzisiaj zapraszam na sakiewki z ciasta filo z mięsem mielonym po meksykańsku. Polecam baaardzo :)


Składniki:
500g mięsa mielonego wieprzowo-wołowego
2 łyżki oleju
2 ząbki czosnku
1 duża cebula
1 puszka kukurydzy
1 puszka czerwonej fasoli
1 puszka pomidorów
1 mały przecier pomidorowy
150ml białego wina
2-3 kostki gorzkiej 70% czekolady
1 posiekana papryczka chili
2 łyżeczki mąki ziemniaczanej

przyprawy:
sól
1-2 łyżeczki papryki słodkiej
szczypta chili
1/4 łyżeczki mielonego kminku, 
1 łyżeczka oregano
1/4 łyżeczki kolendry
szczypta cynamonu
szczypta mielonych goździków
lub przyprawa meksykańska 

ponadto:
1 opakowanie ciasta filo (450g)
ok. 100-150g rozpuszczonego masła

Wszystkie przyprawy mieszamy. Na rozgrzany olej wrzucamy posiekany czosnek i cebulę i podsmażamy. Dodajemy mięso i smażymy do momentu, aż się zrobią grudki. Dodajemy wino, wymieszane przyprawy i pozostałe składniki. Smażymy na wolnym ogniu ok 30 minut. Mąkę ziemniaczaną rozpuszczamy z minimalną ilością wody i wlewamy do mięsa. Mieszamy do zgęstnienia.

Płat ciasta filo rozłożyć na blacie. Posmarować go obustronnie rozpuszczonym masłem a następnie złożyć na pół w poprzek, a następnie znów na pół wzdłuż jak kartkę. Na środku ułożyć sporą łyżkę farszu. Końce zebrać i skleić u góry tworząc sakiewkę. Podobnie postępować z pozostałymi płatami. Powinno nam wyjść ok 10-12 szt sakiewek. Gotowe sakiewki układać na wyłożoną matą do pieczenia blachę. Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec na złoto ok. 30 minut w temp 180 stopni. Po upieczeniu sakiewki można związać szczypiorkiem i udekorować listkami bazylii. Podawać od razu. Smacznego :)




 
 
 
 

12 lipca 2013

Zapiekanka gołąbkowa z mięsa gulaszowego - moja ulubiona




Zapiekanka gołąbkowa w wersji uproszczonej pojawiła się już na blogu tutaj (klik). Dzisiaj prezentuję Wam jej bogatszą wersję robioną z mięsa gulaszowego. Uwielbiam.... Zdecydowanie uwielbiam :) 
Zapiekankę robi się stosunkowo szybo jeśli mamy wcześniej ugotowany gulasz lub mięso rosołowe.  Nie ma zabawy w zwijanie gołąbków, które potem i tak dzieci rozwijają a kapustę odkładają na bok ;) Niestety u mnie to tak wyglądało. Można ułatwić i im i sobie ;) Zapiekanka jest przepyszna. Polecam Wam baaardzo :)



Składniki na farsz:
500g mielonego mięsa wieprzowo-wołowego
500g łopatki (ugotowana jak na gulasz, lub mięsa rosołowego)
2 cebule
1-2 ząbki czosnku
220g kaszy jęczmiennej
220g ryżu
sól, pieprz
Składniki na sos:
ok. 0,5 litra bulionu drobiowo - wołowego
1 cebula
1 przecier pomidorowy (200g)
majeranek
sól, pieprz
1 łyżeczka cukru

dodatkowo:
1/2 główki kapusty
kilka łyżek śmietany 12-18%
papryka słodka

Kaszę i ryż ugotować. Czosnek przecisnąć przez praskę, cebulę drobno posiekać, i podsmażyć na patelni. 
Gulasz zmielić lub najlepiej zmiksować blenderem i wymieszać z mięsem mielonym (surowym). Dodać pozostałe składniki farszu i ugotowany ryż z kaszą. Wymieszać dokładnie i doprawić. Liście kapusty ugotować w osolonej wodzie.

Blaszkę natłuścić i wyłożyć spód liśćmi kapusty. Na to wyłożyć farsz gołąbkowy. Wierzch przykryć ponownie liśćmi kapusty. Posmarować kwaśną śmietaną i posypać czerwoną słodką papryką . Wstawić do nagrzanego piekarnika i zapiekać ok 40 min w temp. 200 stopni.

W tym czasie przygotować sos. Do gorącego bulionu wlać przecier, drobno pokrojona cebulę i przyprawy. Zmiksować i gotować do zgęstnienia. Doprawić. Gotową zapiekankę podawać polaną sosem pomidorowym.
Smacznego :)